Ostatnio chodziła za mną zupa grzybowa, zabielana gęstą kwaśną śmietaną doprawiona pieprzem i pietruszką. W zeszłym roku dostałam od taty kilka woreczków grzybów i schowałam je do pojemniczka - bo kiedyś się przydadzą, w końcu uwielbiam zupę grzybową. I tak sobie stały i stały :) ale że już niedługo zmieniamy lokum zarządziłam oczyszczanie "spiżarni" zapasów. Przyszła kolej na grzyby.
Składniki:
- garść lub 2 suszonych grzybów,
- bulion warzywny,
- 3 - 4 ziemniaki,
- marchewka,
- pietruszka,
- seler,
- kilka nitek makaronu,
- natka pietruszki
Wykonanie:
Grzyby można namoczyć w wodzie na noc lub na pół godziny przed gotowaniem. Ponoć nie jest dobrze moczyć je tak długo :)
Warzywa obieramy i kroimy tak jak zazwyczaj robicie do do zupy. Wrzucamy je do gotującego się bulionu.
Dodajemy grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i gotujemy do miękkości wszystkich warzyw.
Kiedy zupa jest niemal gotowa, 5 minut przed końce gotowania dodajemy garstkę makaronu.
Grzyby mogą nadać zupie gorzki smak, zatem sugeruje usunąć je przed zabieleniem. Nie jest to konieczne, ale u mnie w domu tak się robi.
Zabielamy śmietanką, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem oraz posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!
Dodajemy grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i gotujemy do miękkości wszystkich warzyw.
Kiedy zupa jest niemal gotowa, 5 minut przed końce gotowania dodajemy garstkę makaronu.
Grzyby mogą nadać zupie gorzki smak, zatem sugeruje usunąć je przed zabieleniem. Nie jest to konieczne, ale u mnie w domu tak się robi.
Zabielamy śmietanką, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem oraz posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!