środa, 25 kwietnia 2012

piekarnia vintage

Pochwalę się Wam, że dziś na sniadanie miałam świeże, ciepłe bułeczki :) Nie dość, że same z siebie są dobrej jakości ( nie są ani kruche ani puste w środku) to jeszcze mogłam obserwować lekko topniejące masełko! Gdzie kupiłam takie cuda? Niedaleko mnie jest stara piekarnia retro. Niby nic nadzwyczajnego, w styl minowej epoki ale urządzona z pomysłem godnym naśladowania. Zamiat lady sklepowej, za krótą stoi Pani w białym fartuszku, mamy białe półki ( oryginalne, takie jak były za ową ladą sklepową) na oknie stoją stylizowane, plastikowe koszyki na zakupy. Ich stylowość polega na tym, że plastik wygląda tak, jaby był ażurowy :)ślicznie to wygląda.

Na półkach prawdziwe zatrzęsienie pyszności. Jako, że ja kupuje wszytsko oczami, dostaje tam oczopląsu! Kupiła bym wszystko, dosłownie wszystko! Cały asortyment wygląda i pachnie znakomicie. Moją faworytką jest drożdzówka z wiśniami. BOSKA!

Kończąc wycieczkę po piekarni traficie do kasy ulokowanej w miejscu gdzie, kiedyś ( moim zdaniem) było wejście do właściwej piekarni. Bardzo miła obsługa, która życzy miłego dnia.

Jeżeli mieszkacie na Woli, polecam!

środa, 18 kwietnia 2012

Sałatka z banana i selera naciowego

Dość nie typowa, przynajmniej jak dla mnie, sałatka. Połączenie bananów, łodygi selera naciowego oraz wielu innych, nieoczywistych składników. Przepis przywieziony od mojej Mamy. Na zdjęciach znajdują się nasze świąteczne eksperymenty oraz duma rodzinnej kuchni - paprotki. W sumie nie tylko kuchni...

Aby samodzielnie w domu przygotować takie cudo należy przygotować:
  • 3 -4 łodygi selera naciowego,
  • opakowanie rodzynków królewskich,
  • 20-30 dag sera żółtego,
  • puszkę zielonego groszku,
  • 1 banana,
  • 4 łyżki prażonych płatków migdałowych,
na sos:
jogurt naturalny+majonez

Dalej jest już tylko prościej :) czyli tak jak lubię! Banana, ser kroimy w kosteczkę, selera z plasterki, dodajemy rodzynki, płatki migdałowe, groszek. Całość łączymy z sosem.

Smacznego!