Nareszcie, po 4 tygodniach wybierania, czekania, montowania mam swoją własną kuchnię! Znowu mogę gotować :)! Bardzo się cieszę, stęskniłam się za domowymi zupami, kotletami... za lodówką. Efekt końcowy zaprezentuje jak dokupię front do szafki narożnej i odbiorę krzesła.
A dziś na moim blogu same pyszności - barszcz z botwinki. Jedna z moich ulubionych zup, wiosenna, sezonowa, a przynajmniej w moim odczuciu sezonowa, ponieważ gotuje ją tylko wiosną.
Składniki:
- pęczek botwinki,
- marchweka,
- pietruszka,
- śmietana,
- 2,5 l bulionu warzywnego,
- pęczek koperku
Wykonanie:
małe buraczki dokładnie myjemy i kroimy z kostkę dowolnych rozmiarów a następnie wkładamy do miseczki i solimy. Odstawiamy na godzinę, tak aby pusciły soki.
Liście botwinki kroimy z paski i zostawiamy w innej miseczce.
Do bulionu wrzucamy pokrojoną w plastry marchewkę oraz pietruszkę. Można dodać liść laurowy i ziele angielskie.
Kiedy bulion się zagotuje dodajemy pokrojone w kostkę buraczki i gotujemy je do miękkości.
Uzyskawszy żądaną miękkość buraczków dodajemy posiekaną botwinkę i gotujemy maksymalnie 5 - 7 minut.
Jeżeli ktoś lubi można dodać łyżkę barszczu instant ( gdyby coś poszło nie tak jak to zaplanowaliśmy zawsze to poprawi smak :) ).
Na koniec zabielamy śmietaną i dodajemy świeżo mielonego pieprzu.
Smacznego!
uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuń