czwartek, 4 października 2012

jajecznica z kurkami

Nigdy nie miałam zaufania do grzybów, nie znam się na nich, więc nigdy sama ich nie gotowałam. Bardzo lubię ich aromat ale to wszystko. W zeszłym roku, na bazarku zwróciłam uwagę na kurki, pomyślałam, że może są i fajne ale skusić się nie dałam. Tej jesieni postanowiłam spróbować. Sos kurkowy dodałam kilka dni temu, dziś kolej na jajecznicę. Dodałam do niej świeżą rukolę, jakoś tak kojarzyłam mi się z lasem i liściami dębu, pewnie zupełnie nie słusznie.
 
150 g kurek,
1 cebula,
5 jajek,
rukola jako ozdoba,
sól pieprz do smaku
 
Kurki należy oczyści, pokroić dość grubo, i podsmażyć na masełku wraz z cebulą. Do tego dodajemy roztrzepane jajka i smazymy do uzyskanie pożądanej konsystencji. przyprawiamy solą i pieprzem.
 
Smaczengo!
 
 


 
 

1 komentarz:

  1. Grzybów nie trzeba się bać! Może masz wśród krewnych lub znajomych grzybiarza, to serdecznie polecam Ci poprosić ją/go o przeszkolenie w zbieraniu grzybów. Jak 2-3 sezony będziesz zbierać grzyby pod okiem kogoś, kto się na nich zna, to zaręczam Ci, że szybko złapiesz "wirusa grzybowego". Nie ma nic lepszego niż jajecznica na boczku z cebulą z własnoręcznie nazbieranymi kurkami! Albo sosik grzybowy z podgrzybków czy wigilijna zupa grzybowa z prawdziwków! Nie ma co się bać grzybów, tylko złapać byka za rogi :)
    Szczerze Ci polecam! Grzybobranie to nic trudnego i jaka to piękna, dość unikalna polska (lub raczej słowiańska) tradycja!

    OdpowiedzUsuń