niedziela, 22 stycznia 2012

Niedzielny obiad - schabowe



Dziś mam tylko zdjęcie składników :) mieliśmy gościa na obiedzie i z tego wszytkiego zapomniałam uwiecznić efekt końcowy. Możecie mi wierzyć na słowo, że wyszło fajnie.
Zrobiałm sałatkę z porów wg. przepisu mojej mamy, pieczone ziemniaki - takie jak wczoraj, tylko do brytfanny dolałam szklankę wody, a po 30 minutach kolejną.

Sałatka z porów:

Składniki:
  • 2 średnie pory
  • 2 - 3 jajka
  • 2 małe jabłka
  • 1 łyżka śmietany ( oczywiście ;))
  • 1 łyżka majonezu
  • pieprz i sól
Wykonanie:

Pory kroimy w drobne krążki, rozgniatamy w dłoniach i odstawiamy na 20 minut, aż zmiękną,

Jabłka obieramy ze skórki, ścieramy na tartce, dodajemy do porów, dodajemy do miękich porów,

Jajka gotujemy na twardo, kroimy w kostkę i dodajemy do reszty sałatki,

Doprawiamy do smaku.


Schabowe
Skałdniki wiadomo jakie - schab, roztrzepane jajko, sól, piperz oraz... (i tu coś nowego) mała łyżeczka śmietany, zmielone siemie lniane. Tym razem postanowiłam je upiec w piekarniku, tak, żeby tłuszcz z mięsa ociekał na ziemniaki. Ale mam już taki nawyk, że zawsze wycinam wszystkie błonki i inne białe paskudztwa z mięsa i niestety nie miało co na te ziemniaczki ociekać.
Kotlety przygotowalam jak zwykle, rozbiłam i rozpoczęłam panierowanie. Zamysł był taki aby bułkę tartą zupełnie zastąpić lnem. Pomysł się nie sprawdził - mam wrażenie, ze panierka była za sucha. Wydaje mi się, że lepiej jest dodać siemie do jajka i tak panierować kotlety, ewentualnie potem można je posypać lnem, żeby panierka nie ściekała na ziemniaki.
Piekłam je 30 minut w piekaniku nagrzanym do 180 stopni z termoobiegiem.
Dzisiaj chyba bardziej dzielę się swoimi refleksjami, niż demonstruje to co gotowałam.

Pozdrawiam :)

PS. Wczoraj na posiadówie jadłam najlepszą pizze na świecie. Poważnie ;) niestety, nie mam żadnych zdjęć ale może uda mi się uzyskać przepis - który opublikuję!

3 komentarze: