Jestem bardzo sentymentalna, co jakiś czas piszę "gdy byłam mała..." itd. i dziś kolejna porcja tego rodzaju zwierzeń kulinarnych. Otóż, jako mała dziewczyna i prawie nastolatka jeździłam z mamą po zakupy do marketu, w którym można było kupić sałaki. Moją ulubioną była z kurczakiem i ananasem. A że smaki dzieciństwa zawsze kojarzą się nam jak najlepiej od czasu do czasu ją serwuję.
Składniki:
- pieczona pierś kurczaka,
- puszka ananasów,
- puszka kukurydzy,
- majonez ( tyle ile trzeba i nie light),
- pieprz sól
Wykonanie dziecinnie proste - należy pokroić pierś i zmieszać z pozostałymi składnikami.
Pani tak smacznie gotuje, że postanowiłem zaprosić Panią na randkę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo nieśmiały, ale mamusia zawsze powtarzała, żebym znalazł sobie kobitkę, która będzie potrafiła zadbać o mój tłuszczyk...
Kocham Panią.
Twój oddany stryty wielbiciel
Stasio