wtorek, 14 lutego 2012

Białe szaleństwo - pomysły dla niejadków

Jako mała dziewczynka byłam strasznym niejadkiem i moja mama musiała się trochę natrudzić aby nakłonić mnie do jedzenia mięsa lub jedzenia w ogóle. 

Pierwszy patent - szynka hong hong - specjalna szynka sprowadzana z Chin :) która okazała się zwykłą szynką prasowaną, pakowaną próżniowo do woreczków. 

Innym urozmaiceniem była wyjątkowa nazwa zwykłego śniadanka - twarożku ze szczypiorkiem. "Białe szaleństwo" zostało ze mną na zawsze.
 



4 komentarze:

  1. Białe szaleństwo to jest smak również mojego dzieciństwa. Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twarożek ze szczypiorkiem. Nawet dziś miałam go na śniadanko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że jest ans coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I do tego ciepłe kakao. Pychota

    OdpowiedzUsuń